9 lipca. Millenium Plaza. 15 piętro. Zapierający dech w piersiach widok
na Warszawski Manhattan. A wchodząc do pomieszczenia szkoleniowego pierwsze
zaskoczenie. Tylko kilka miejsc dla uczestników szkolenia „e-promocja –
efektywna reklama i komunikacja online” zorganizowanego przez Progress Group. Czy
to efekt zaplanowania szkolenia w okresie wakacyjnym czy rzeczywiście niewiele
osób interesuje się tematem? Szybki wgląd w materiały otrzymane przy wejściu. A
tu gruba, przynajmniej na 1 cm, teczka z drobno zadrukowanymi zestawieniami,
czartami, porównaniami i całą masą danych wyrażonych w procentach. I tak zaczął
się ośmiogodzinny maraton wypełniony do granic możliwości treścią, z nieukrywanym
entuzjazmem przedstawiany przez Artura Maciorowskiego, m.in. redaktora
prowadzącego Online Marketing Polska.
Artur rozpoczął spotkanie od szerokiego przedstawienia rynku
Internetowego, ale co najbardziej zainteresowanie mnie to przyjrzenie się zachowaniom
Internautów. Z czego i z jakich narzędzi korzystają, jakie grupy wiekowe w jakich
miejscach poszukują informacji, kto to taki Internauta i czy rzeczywiście cały
świat krąży wokół Internetu? Wiedza w pigułce. Uszeregowałam sobie i usystematyzowałam
wiele przeczuć i informacji chaotycznie pozyskiwanych i zasłyszanych na temat
marketingu w sieci. Oddzieliłam fantazję i zabobony od informacji potwierdzonych
badaniami i obserwacjami. A to co mnie najbardziej interesowało jako
użytkownika z półki mikro przedsiębiorcy, to jak lokować środki i energię, żeby
efektywnie zarządzać budżetem przeznaczonym na promocje. Bingo!
Głównym tematem wokół którego Artur skupiał swoje rozważania
to sens i jakość newsletterów i e-mailingu. Jak tworzyć przekaz, jak go przedstawiać,
czy te działania mają jakikolwiek sens, a jeżeli tak, to jaka jest ich
skuteczność. Co to znaczy skuteczność e-mailingu i newsletterów? Jak ją
mierzyć? No i co najważniejsze, ponownie z punktu widzenia mikro przedsiębiorcy
i kobiety, jak i w jaki sposób eksploatować narzędzia do tworzenia newsletterów
i e-mailingu? I tu również konkret i gotowe narzędzia. W ramach odreagowania kilkugodzinnego wchłaniania wiedzy wraz z
pozostałymi uczestnikami z różnych dziedzin i branż mogliśmy zaprojektować newsletter jako zadanie
i wdrożyć wiedzę w kanał praktyczny.
Jako wisienkę na torcie omawialiśmy Social Media. Między
innymi facebooka. I tu znów lawina wiedzy (praktycznej). A po co, a na co i z czym w ogóle to?
I o celach strategicznych i o chaosie komunikacyjnym i o praktykach public
relations. Fajnie. Masa inspiracji. Wiedza fachowa. Artur naprawdę lubi to co
robi i widać to przy każdej wymawianej samogłosce. A na koniec dodam, że do tej
pory nie widziałam faceta w spodniach samuraja z wąskimi nogawkami w wersji nowożytnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz